Szkolenie dzieci przez Rodzicow
by Darek
(Dolny Śląsk)
Prawo jazdy na Suzuki Swift
Samodzielne szkolenie dzieci przez rodziców nie jest w Polsce dopuszczalne. Tym nie mniej doświadczenia krajów, które dopuszczają coś takiego, są zdecydowanie pozytywne. Głównie chodzi o Wielką Brytanię.
Trud podjęty przez rodzica naprawdę odpłaca się z nawiązką.
Młodzi kursanci dużo łatwiej zdają egzamin państwowy. Chodzi tutaj o zdawalność pierwszorazową zarówno teorii jak i praktyki.
Przekłada się to później na mniejszą wypadkowość młodych ludzi w pierwszym okresie samodzielnej jazdy samochodem.
Oczywiście istnieje ryzyko nauczenia dziecka złych nawyków rodzica, ale w polskim systemie dużą rolę odgrywa jednak instruktor nauki jazdy.
Z błędnych nawyków przekazywanych przez Tatę, Mamę /czasem Dziadka/ należy wymienić :
*Odwracanie głowy i spoglądanie przez ramię zamiast używania lusterek (oczywiście poza upewnieniem się przy włączaniu przed rozpoczęciem jazdy)
*Prowadzenie pojazdu jedną ręką
*Niebezpieczne zachowania wobec innych użytkowników dróg - włącznie z wymuszaniem pierwszeństwa
*Spoglądanie na skrzynię biegów przy ich zmianie
Tym nie mniej jeżeli rodzice podejmą trud uzupełniającego szkolenia swojego dziecka gdzieś na bocznych drogach, to odpłaci się to bezpieczniejszą jazdą w przyszłości.
Jeżeli masz jakieś doświadczenia w tym temacie, to zapraszam do wyrażenia swojej opinii. Część tego artykułu jest oparta na moich własnych doświadczeniach i szkolenia mnie prze Ojca gdzieś w 1980 roku na samochodzie Zastawa 1100 P.
Nawiasem mówiąc, auto to było wyjątkowo awaryjne, a blachy zeżarła rdza po kilku latach. Szczęśliwie Ojciec zdołał je sprzedać wcześniej.